Szukanie woli Bożej
polega na poznawaniu Jego obecności w naszym życiu. Sam Bóg nas do tego zaprasza. Jednak aby posiąść
ten „kunszt” w minimalnym choćby stopniu, należy najpierw położyć
fundament - jest nim modlitwa.
Modlitwa jest dla człowieka tym, czym kierownica dla samochodu lub
ster dla statku – bez nich sprawnie poruszać się nie da. Szybko utracimy
właściwy kierunek. Modlitwa jest dialogiem, jest liną łączącą nas z
Panem Bogiem. Ona to, dzień po dniu, buduje naszą relację z kochanym Ojcem.
Każdy z nas jest inny – ma swój temperament, charakter, różni się
wychowaniem czy wykształceniem i posiada jedyną, niepowtarzalną historię
życia. Nawet bliźniacy, choć zewnętrznie mogą być do siebie podobni,
nie mają takich samych wnętrz. Lecz wszystkich nas łączy jedno: jesteśmy
dziećmi tego samego Ojca – Boga. Jemu to najbardziej zależy na tym,
abyśmy byli szczęśliwi i żyli w prawdzie. Bóg gorąco pragnie, byśmy byli
całkowicie wolni i potrafili kochać. A skoro Ojcu tak bardzo
na tym zależy – warto o to zadbać. Jak? Szukając Jego woli, bo
odkrywanie i wypełnianie jej pozwoli nam prawdziwie spełnić się w życiu.