Św. Paweł w Liście do Rzymian zadaje trudne i refleksyjne pytania:
Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? - Często wydajemy w swoim życiu bezpodstawne sądy nad drugim człowiekiem - potępiamy, szydzimy, wyśmiewamy...
Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? - Nasze zdanie i opinia są najważniejsze - gardzimy i poniżamy innych: Jaki ty jesteś głupi! Na niczym się nie znasz, a chcesz mi zwracać uwagę! - ja sam wiem jak mam postępować!
Św. Paweł przypomni nam dzisiaj, że każdy z nas będzie sądzony ze swoich czynów, miłości do Boga i drugiego człowieka - Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga, o sobie samym zdamy sprawę
przed Bogiem.
Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na
to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i
jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Któż z was,
gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu
dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją
znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza
przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę,
która mi zginęła. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość
z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu
dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli
jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie
zapala światła, nie wymiata z domu i nie szuka staranne, aż ją znajdzie.
A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: Cieszcie się
ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam. Tak samo, powiadam wam,
radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się
nawraca.
(Łk 15,1-10)
Bóg każdego dnia troszczy się o nas - jak pasterz troszczy się o swoją trzodę. A czy my troszczymy się o innych ludzi, którzy są pośród nas?...
Niestety - nie zawsze. Czasem zbyt trudno przyznać się (choćby przed samym sobą), że szkalujemy człowieka obok. A niejednokrotnie człowiek ten czyni po prostu dobro...
OdpowiedzUsuńArytmetyka Boga nie jest naszą arytmetyką. Ciągle jesteśmy pod wrażeniem liczb i ilości.
OdpowiedzUsuńKażdy człowiek jest bezcenny.
W myślach wymieniam imiona osób które spotkałem w ostatnim czasie...
Dziś trzeba zadać sobie pytanie. Czy mam zatroskanie o zbawienie ludzi? Czy moje serce jest podobne do Bożego serca? Być i mieć serce misjonarza, posłanego wszędzie,aby szukać tego co zginęło...