Słowa dzisiejszej Ewangelii
szczególnie odnoszę do swojego życia. Każdy dzień przynosi coś nowego, tyle
ostatnio dzieje się wydarzeń – na nic nie ma czasu, chociaż każdą chwilę staram
się umiejętnie wykorzystywać.
Faktycznie: szkoda, że doba ma tylko 24 godziny…
Słowa Jezusa są dzisiaj dla mnie
wzmocnieniem, dają siłę i radość. Pomimo obowiązków, trudności i problemów – przychodzę
do Ciebie, Panie – proszę Cie o pomoc i wsparcie.
Ty jesteś łagodny i pokorny
sercem – Twoje jarzmo jest słodkie, a brzemię lekkie.
Jezu,
proszę Cię, abym każdego dnia w Twoich ramionach znajdował ukojenie dla mojej
duszy.
Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał?
OdpowiedzUsuńPan jest Bogiem.
Wieczny. Dodaje mocy. Pomnaża siły!
A trudno to zawsze będzie. Ja już przestałem marzyć, że wreszcie będzie czas na długie siedzenie i czytanie książki przygodowej albo jakiejś innej ciekawej autobiografii (dobrze, że są wykłady ;))
Piotr, nie łam się! :D