Czy można zrozumieć plany Boga? Odpowiadając na to pytanie
może warto na samym początku zastanowić się: Czy w relacjach z innymi ja
potrafię rozumieć drugiego człowieka, jego plany, zachowania czy sposób
myślenia? A może trzeba najpierw zapytać się samego siebie: Czy ja rozumiem
siebie, swoje postawy i zachowania?
Wielu ludzi pragnęło, pragnie i będzie pragnęło poznać i
zrozumieć plany Stwórcy. W Piśmie Świętym jest o tym mowa. Gdzie? Może warto
przypomnieć sobie pierwsze czytanie z XXV Niedzieli Zwykłej w którym prorok
Izajasz zachęca słowami: „Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie
Go, dopóki jest blisko”. Jednak w dalszej części prorok stwierdza z całą
pokorą: „Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami, mówi
Pan. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje nad waszymi drogami i
myśli moje nad myślami waszymi” (Iz 55,6-9).
W Nowym Testamencie także św. Paweł w liście do Rzymian
pisze o niezbadanych wyrokach Stwórcy: „O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy
Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto
bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą?” (Rz 11,33-34).
Jaki wniosek można wysunąć z analizy tych fragmentów Pisma
Świętego? Ja odkrywam jeden: Myśli i plany Boga odbiegają często, są inne od
naszych ludzkich.
Problemy ze zrozumieniem zamysłów Bożych miał każdy, kto w
sposób poważny traktował swoją więź z Bogiem. Przykładów w Biblii odnajdujemy
wiele, choćby Maryja i Józef, którzy „jednak nie zrozumieli tego, co im
powiedział” Jezus, gdy odnaleźli Go w świątyni. Innym przykładem jaki
przychodzi mi na myśl są Apostołowie, którzy mimo, że tyle czasu przebywali z
Jezusem nie do końca rozumieli Jego naukę i misję jaką miał do wykonania. Nie pojęli
trzech zapowiedzi męki, śmierci i zmartwychwstania Mistrza – „Oni jednak nic z
tego nie zrozumieli. Rzecz ta była zakryta przed nimi i nie pojmowali tego, o
czy była mowa” (Łk 18,34).
Niezdolność człowieka do zrozumienia planów i tajemnicy
Boga nie oznacz, że nasz rozum jest bezużyteczny, ale pokazuje, że on sam nie
wystarczy. Do poznania niektórych prawd jest potrzebna nam wiara. Pamiętam jak
na pierwszym roku w Seminarium na Metafizyce mieliśmy przeczytać encyklikę Jana
Pawła II „Fides et ratio”. Papież pisał w niej, że „wiara i rozum są jak dwa
skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. Aby
przynajmniej w jakieś mierze móc zrozumieć tajemnicę Bożych planów i zamysłów
potrzebne są nam jednakowo te dwa skrzydła. Są one darami Boga, w które
zostaliśmy przez Niego wyposażeni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz